Film, który podzielił Polskę – ważny obraz czy tania prowokacja? Ku zdziwieniu większości nie jest on filmem antykościelnym. To wciągające kino niepozwalające na oddech.
Krótkie historie o księżach i o wiernych. A w tle hipokryzja i zakłamanie. Co widzimy? Bliski związek Kościoła z władzą, twarze ofiar – kobiet i mężczyzn – które do tej pory mają traumę po molestowaniu w dzieciństwie. Trudno się nie wzruszyć.
„Kler” Wojciecha Smarzowskiego budzi spore emocje, niektórzy żądają prewencyjnej cenzury, w niektórych miastach zakazano dystrybucji filmu, inni rozliczają ministra kultury, żądając wyjaśnień, czy dał pieniądze na ten obrazoburczy film – oczywiście, że nie. I po co w ogóle takie pytanie…?
„Oto wielka tajemnica wiary: złoto i dolary”
Pierwsza scena nie pozostawia żadnych wątpliwości…
Film dotyczy zamkniętej grupy zawodowej, jaką są księża i z którą związane są liczne mity i stereotypy. Trzech głównych bohaterów połączyło tragiczne wydarzenie. W każdą rocznicę pożaru, z którego cudem uszli z życiem, spotykają się, by uczcić fakt swojego ocalenia.
Na co dzień układa im się bardzo różnie. Lisowski (Jacek Braciak) to pracownik kurii w wielkim mieście ,robiący karierę, marząc o pracy w Watykanie. Problem w tym, że na jego drodze staje arcybiskup Mordowicz (Janusz Gajos), pławiący się w luksusach dostojnik kościelny, używający politycznych wpływów przy budowie największego sanktuarium w Polsce… „złote a skromne” Drugi z księży, Trybus (Robert Więckiewicz), wiejski proboszcz ulegający ludzkim słabościom, pozostaje w związku ze swoją gospodynią . „chodzi oto żeby zbierać, a nie zebrać i skończyć zbieranie”. Ostatni, Kukuła (Arkadiusz Jakubik), który pomimo swojej żarliwej wiary, właściwie z dnia na dzień traci zaufanie parafian, musi sobie radzić z oskarżeniem o pedofilię. „ile? co łaska , nie mniej niż tysiąc”
Niebawem ich historie połączą się po raz kolejny, a wydarzenia, które będą mieć miejsce, nie pozostaną bez wpływu na życie każdego z nich…
Całość dopełnia wyszukana scenografia, kostiumy, charakteryzacja stoją na bardzo wysokim poziomie podobnie zresztą jak zdjęcia i muzyka. Ostateczne wyniki z weekendu otwarcia (27-29 września 2018) to 935 tysięcy 367 widzów – to najlepszy wynik od 30 lat. Tym samym pobił rekord „50 twarzy Greya”. ustanowiony w 2015 r..
tekst: Tomasz Darowny
Reżyseria: Wojciech Smarzowski
Gatunek: Obyczajowy
Scenariusz: Wojciech Smarzowski Wojciech Rzehak
Recenzja powstała dzięki uprzejmości Multikina