Greta i Albert, małżeństwo aktorów wiedzie szalone życie walcząc o swoje miejsce na scenie i w związku. Czy należy się godzić z upływającym czasem? Każde z nich radzi sobie z tym na swój sposób. Greta stawia czoła przyszłości za pomocą zabiegów chirurgii estetycznej powoli tracąc rysy twarzy, natomiast Albert biernie się jej poddaje… do czasu. Przyszłość… Co przyniesie kolejny dzień? I jak nie dać się zepchnąć ze sceny, nie tylko tej zwanej życiem?

Pewnego dnia w życiu małżeńskiego duetu pojawia się dwóch braci. Modest jest lekarzem medycyny estetycznej oferującym Grecie wieczną młodość, a może i miłość? Jego starszy brat, Gerard to mecenas, który reprezentuje tylko bogatych i wpływowych klientów. Który z nich skrywa tajemnicę? A gdyby pewnego dnia Twoja ciotka umarła i zapisała Ci w spadku siedemdziesiąt milionów dolarów? Mecenas Gerard musi skontaktować się z Gretą, żeby przekazać jej spadek. Od tej chwili gra idzie o najwyższą stawkę. Albert przypadkowo odbiera telefon od mecenasa i wymyśla plan akcji , żeby jako Greta przejąć spadek. Nie spodziewa się, że mecenas już dokładnie wszystko zaplanował aby wyłudzić majątek. Kto ostatecznie wpadnie w czyją pułapkę i kto okaże się mistrzem blefu? Czy na pewno wszystko jest takie, jak nam się wydaje?

Sekret, spisek, zmowa, oszustwo, gierki, romans; jak się w tym wszystkim nie pogubić, skoro każdy ma coś do ukrycia? Wszyscy grają przemyślane przez siebie role. Uleczyć ich może tylko prawdziwa miłość, ale jak się połapać, kto jest kim, żeby odpowiednio ulokować uczucia? Doskonała komedia o mieszaniu ról damsko-męskich, o konieczności łączenia sił i o znajdywaniu radości w małych rzeczach. Niezrównany popis aktorski. Bezkonkurencyjna wartka fabuła osadzona w naszej rzeczywistości. Czy kobieta idealna istnieje? Świetna komedia, ale chyba zbyt optymistyczna.

Scenariusz: Adrianna Biedrzyńska, Agnieszka Szygenda
Reżyseria: Stefan Friedmann, Adrianna Biedrzyńska
Producent: Leszek Kwiatkowski
Kostiumy i scenografia: Małgorzata Tarasiewicz-Wosik
Muzyka: Mariusz Telicki