12. Enter Enea Festival – wspaniały jazz i nie tylko

Już po raz 12 nad Jeziorem Strzeszyńskim szeroko otworzyła się niezwykła przestrzeń na fascynację pięknem i różnorodnością muzyki. Po wernisażu niezwykłych prac Marcina Zawickiego, tradycyjnie przyszła pora na wspaniałą muzykę.

Pierwszego dnia na Enter Enea Festival wystąpili artyści z Finlandii, Włoch, Francji i oczywiście wielkie gwiazdy polskiego jazzu. Publiczność, na początek mogła się rozsmakować w pięknym, nastrojowym, czasem nawet intymnym jazzie w wykonaniu Verneri Pohjola Quartet z Finlandii Trębacz Verneri Pohjola znany jest dobrze polskim miłośnikom jazzu. Występował bowiem już na jednej scenie z polskimi muzykami.

Po krótkiej przerwie koncert, na który miłośnicy jazzu czekali od lat: Leszek Możdżer i Adam Bałdych. Marzenie się spełniło i na jednej scenie pojawili się Leszek Możdżer, Adam Bałdych Quintet i jakby tego było mało, fenomenalny włoski trębacz Paolo Fresu! Artyści zagrali kompozycje z ostatniego albumu Bałdycha ‘Poetry” oraz kilka wcześniejszych; Love i Feith. Wieczór wypełniła cudowna, chwytająca za serce bardzo osobista muzyka. Artyści znakomicie się uzupełniali, a wspaniała synergia , która pojawiła się między nimi, chwyciła za serce publiczność i dodatkowo wzmocniła muzyczne doznania.

Pierwszy dzień festiwalu zakończył występ francuskiego pianisty, kompozytora i aranżera Chassola. Zaprezentował „ultrascoring”, swoją metodę dzielenia się muzyką. Dodał do swoich kompozycji obraz. Innowatorsko połączył dźwięk przekazu filmowego z powstałymi na jego bazie improwizacjami. Tu konkretnie były pełne lokalnego kolorytu muzyczne podróże po Indii. Chassol do przeróżnych stylów śpiewu, gry na nietypowych instrumentach wplótł swoją osobistą muzyczną bardzo współczesną opowieść.

Wielkie brawa dla artystów!

A przed nami kolejne fascynujące dni festiwalu. Już we wtorek premiera nowego orkiestrowego utworu Leszka Możdżera!

Wystąpili: